Lato.
Lato zbliża się tutaj wielkimi krokami. Parki w miasteczkach Alaski zapełniają się walczącymi o przestrzeń pieszymi oraz rowerzystami, a na ustach wszystkich dostrzec można szerokie uśmiechy podkreślone już łagodnie pierwszą, wiosenną opalenizną. Powietrze popołudniem smakuje dymem, który niesie się z sąsiednich ogródków budząc apetyt na grillowane warzywa z sosem BBQ. Wspaniały czas, z którego wszyscy próbują możliwie dużo wycisnąć nie zwracając uwagi, że na zegarku jest już grubo po dwudziestej drugiej. Przecież nadal jest jasno.
Dla mnie sezon letni to czas wyczekiwanych pieszych wędrówek, które są kwintesencją poznawania lokalnej przyrody od poszewki. Od długiego czasu lubuję się w tej aktywności i sama myśl, że przyjdzie mi jej skosztować, tutaj, na Alasce, jest dla mnie niezwykle ekscytująca. Pośród tego wszystkiego, oprócz czynników, które łatwiej kontrolować (jak kondycja, sprzęt czy planowanie trasy) pojawia się tutaj zawsze dodatkowy temat, który nie pozwala spokojnie spać. Niedźwiedzie.
Szkolenie „Bear Safety in bear country”.
Z tego powodu wybrałem się pewnego kwietniowego popołudnia na półtoragodzinne szkolenie z bezpieczeństwa w terenie niedźwiedzi, za który uznać można praktycznie cały rejon Alaski (oczywiście z małymi wyjątkami). Spotkanie prowadzone było przez przedstawiciela Alaska Department of Fish and Game, które to zajmuje się wszelkiego rodzaju pozwoleniami związanymi z polowaniem czy wędkarstwem, ale także kontrolowaniem stanu populacji i monitorowaniem zachowań zwierząt. Pozwolę sobie w kilku punktach opisać Wam to co z niego wyniosłem. Muszę od razu zaznaczyć, że nie ma żadnej gwarancji, że poniższe zachowania przyniosą jakikolwiek pozytywny rezultat. Dają one jednak szansę na odpowiednią reakcję oraz zwiększają nasze szanse na bezpieczną wyprawę. Budujące, prawda?
- INFORMUJ. Daj komuś znać gdzie idziesz i kiedy planujesz wrócić. Niby oczywiste, a jednak tak często pomijane. Jest to oczywiście punkt, o którym powinno się pamiętać niezależnie czy chodzicie w Tatrach, Sudetach czy górach Alaski. Dajcie komuś znać, to nic nie kosztuje.
- W KUPIE SIŁA. Na Alasce piesze wędrówki polecane są zawsze w większej grupie, a wiąże się to nie tyle ze zwiększoną liczbą oczu, a bardziej z podpunktem numer.
- HAŁASUJ. Coś do czego nadal nie mogę się przyzwyczaić. Spacer w lesie lub trekking w górach na Alasce ma nieco inny niż medytacyjny klimat. Krzycz, rozmawiaj głośno ze swoimi kompanami, śpiewaj piosenki. Przypnij dzwonek do swojego plecaka, a nawet puszczaj muzykę. Najważniejsze aby w lesie zwierząt nie zaskoczyć. No chyba, że jesteś myśliwym, ale to już inna historia.
- BĄDŹ CZUJNY. Rozglądaj się dookoła. Szukaj śladów, świeżych odchodów czy zadrapań na drzewach (jeżeli takie znajdziesz to istnieje ryzyko, że nad Tobą, na gałęzi, siedzi być może niedźwiadek). Bądź czujny i przewiduj to co może się za chwilę wydarzyć. Nie polegaj tylko na zbiegu okoliczności, bądź świadomy tego, co dzieje się dookoła Ciebie pamiętając przy tym, że w stosunku do zwierząt nasze zmysły są dość prymitywne.
- SPREJ NA NIEDŹWIEDZIE. Noś ze sobą tzw. Bear Spray. Środek ten kupisz w każdym sklepie sportowym, a nawet markecie na Alasce. Jest to Twoja ostatnia deska ratunku, ale daje pewne poczucie spokoju i świadomość, że ma się przy sobie narzędzie, które na niedźwiedzie działa. Koniecznie przypnij go do paska lub plecaka w taki sposób aby można było z niego skorzystać w ciągu sekund, a nie minut. Naucz się jego obsługi, a przy tym uwzględnij kierunek wiatru. Nie otwieraj spreju w celu testowym – jest on niesamowicie mocny. Wypada też wspomnieć o broni – są miłośnicy noszenia jej ze sobą, jak i spora grupa przeciwników. Nie ma w tym zakresie konkretnych wskazań. Warto zaznaczyć, że znacznie więcej wypadków dzieje się z powodu nieprawidłowo użytej broni w trakcie wędrówki niż w wyniku spotkania z niedźwiedziem, więc jeżeli nie jesteś jej pewny/-a w stu procentach to po prostu jej przy sobie nie noś. Pamiętaj, że ewentualne użycie broni wiąże się z szybką reakcją pod dużym stresem. Chcesz wędrować z bronią? Wybierz się na odpowiednie szkolenie.
KEMPING: Jeżeli Twój trekking wymaga noclegu to pamiętaj, że rządzi się on nieco innymi prawami w terenie niedźwiedzi. Zaopatrz się w specjalne pojemniki do przechowywania żywności (Bear barrels). Głównym zadaniem tych pojemników jest, aby niedźwiedź nie dobrał się do ich wnętrza, a niektórzy producenci podają nawet czas przez jaki produkt oprze się atakowi. Przykładowo: „Materiał polipropylenowy potrafi przetrwać próbę zniszczenia przez niedźwiedzia grizzly przez około 60 minut. Testowany przez prawdziwe niedźwiedzie w Yellowstone”. To są testy! Jedzenie oraz wszystkie (ale to wszystkie) kosmetyki przechowuj daleko od swojego kempingu najlepiej zawieszone pomiędzy drzewami. Przy wybieraniu miejsca na namiot oraz przechowywanie jedzenia uwzględnij też kierunek wiatru. Niedźwiedzie mają ŚWIETNY węch i nie odmówią sobie prostego łupu. Nie zostawiaj ani nie zakopuj w pobliżu kempingu resztek jedzenia ani niczego, co ma zapach.
ROWER. Jeżeli wybierasz się na przejażdżkę rowerem w teren, gdzie istnieje ryzyko spotkania niedźwiedzia (lub łosia), czyli praktycznie wszędzie na Alasce, próbuj ich nie zaskoczyć. Popularne są tutaj dzwonki przypięte do roweru, a także regularne hałasowanie, gdy zbliżamy się do ostrzejszego zakrętu. Nie chcesz przecież zaskoczyć niedźwiedzia. Pamiętaj, że zwierzęta te są bardzo szybkie i zwinne. Nie jeździj z słuchawkami na uszach, bądź świadom tego co się dookoła Ciebie dzieje.
Tych kilka podpunktów, przynajmniej zgodnie z wytycznymi, powinny maksymalnie zminimalizować szansę na spotkanie niedźwiedzia, którego, uwierzcie, nie chcecie spotkać na swojej drodze. No dobrze, ale wszystkiego przecież nie przewidzimy i zawsze istnieje jakieś ryzyko. Przyjmijmy więc, że na pewnym etapie trasy wychodząc zza drzewa zauważasz niedźwiedzia. Co robić? Już spieszę ze wskazówkami.
- OCHŁOŃ. Zatrzymaj się. Weź głęboki wdech i oceń możliwie trzeźwo sytuację. Zastanów się czy masz pod ręką Bear Spray lub ewentualne narzędzie do walki. Czy niedźwiedź Cię zauważył? Jeżeli nie, spokojnie wycofaj się i staraj się być możliwie cicho, obserwując podczas odwrotu niedźwiedzia.
- MÓW. Niedźwiedź bez cienia wątpliwości Cię widzi? Okej, pod żadnym pozorem nie zaczynaj ucieczki. To obudzi w nim instynkt drapieżnika i wtedy atak jest już właściwie nieunikniony. Możliwie spokojnie wypatruj reakcji niedźwiedzia. Od oceny tego czy będzie ona ostrzegawczo – defensywna, czy jednak zdecydowanie ofensywna zależy to jak postępować dalej. W obu przypadkach zacznij mówić do niedźwiedzia, niech wie, że jesteś człowiekiem. Mów spokojnie i bez paniki. Łatwo napisać, prawda?
3.
- Wariant, w którym niedźwiedź wykazuje postawę obronną. Bądź spokojny, nie wykonuj gwałtownych ruchów. Mów łagodnie, ale głośno. Unieś ręce, tak aby powiększyć powierzchnię swojego ciała. Jeżeli niedźwiedź robi krok do przodu, a potem się cofa, kontynuuj swoje zachowanie, a przy tym spokojnie się wycofuj. Taki niedźwiedź prawdopodobnie boi się Ciebie bardziej niż Ty jego, chociaż pewnie ciężko w to uwierzyć.
- Wariant, w którym niedźwiedź wykazuje postawę agresywną. Generalnie masz kłopot. Jest to zachowanie rzadkie, ale jednak występujące. Niedźwiedzica w obronie swoich małych może stać się agresorem, czasami zdarza się również najzwyklejszy atak drapieżnika. Jeżeli niedźwiedź idzie do Ciebie pewnym krokiem, czas podjąć działania. Przygotuj sprej lub cokolwiek, co może przydać się w ewentualnej walce. Unieś ręce nad siebie, bądź głośny, krzycz na niedźwiedzia wymachując rekami. Maksymalnie powiększ powierzchnię swojego ciała. Nie da się stłamsić i przyjmij postawę atakującą. W większości przypadków takie zachowanie powinno, przynajmniej zgodnie z wytycznymi Departamentu, skutecznie odstraszyć zwierzę. Niedźwiedzie też nie chcą pakować się w tarapaty.
- Wariant, w którym niedźwiedź atakuje. Cóż, w tym najgorszym przypadku, należy po prostu walczyć o życie. Z odpowiedniej odległości użyj spreju, który dość skutecznie odstrasza zwierzęta. Jeżeli to nie pomoże lub z jakiegoś powodu nie masz spreju przy sobie, walcz używając wszelkich dostępnych środków. Jeżeli upadłeś/-aś, osłaniaj głowę i kark, możesz spróbować udawać martwego. Jeżeli niedźwiedź nie traktuje Cię jako pożywienia, istnieje duża szansa, że zaprzestanie walki, gdy pozostaniesz w bezruchu.
Podsumowanie.
Czytając ten tekst raz jeszcze zastanawiam się czy wyjście w teren jest aby na pewno dobrym pomysłem… 😉 Ludzie na Alasce uwielbiają jednak przebywać wsród dzikiej przyrody i szansę na spokojną wędrówkę zdecydowanie zwiększysz wybierając szlaki często uczęszczane, gdzie spotkasz innych piechurów. Wychodzę z założenia, że nie ma co zakładać najgorszego scenariusza, ale świadomość ryzyka jest bardzo przydatna. Wszelkie szkolenia czy wytyczne uczą pewnych automatycznych zachowań, ale nigdy nie wyeliminują zagrożenia. Wkraczając na teren niedźwiedzi zawsze jesteśmy tylko nieproszonymi gośćmi i musimy zdawać sobie z tego sprawę.
Ja jestem już prawie spakowany. Dołączysz?
Więcej rzetelnych informacji na: http://www.adfg.alaska.gov/?adfg=livingwithbears.bearcountry
1 Komentarz
10 powodów dla których MUSISZ odwiedzić Alaskę. TOP atrakcje Alaski. · 25/08/2019 o 04:00
[…] Spotkanie z niedźwiedziem na Alasce – Bear Safety […]